top of page

Mimo, że są jeszcze wakacje, to już niektórzy rodzice zaczynają myśleć o zainwestowaniu w edukację swojej pociechy. I tak oto, na początku września stoczy się walka między szkołami językowymi o portfele rodziców. I mimo, że nie będzie to walka na śmierć i życie, to wybór rodzica może zaważyć na przyszłości dziecka.

Jak wybrać najlepszą

szkołą językową

dla dziecka?

Może i używam ciężkich słów jak „przyszłość”, „wybór” i „inwestycja”, ale kiedy pomyślimy, że nasze dziecko będzie uczęszczać do szkoły językowej, co najmniej dwa razy w tygodniu, to słowa te nabierają większego sensu.

Często organizowane są

2 zajęcia w tygodniu po

60 minut,

czyli 120 minut

w tygodniu i

480 minut w miesiącu.

 

Na ten czas oddajemy dziecko pod opiekę zazwyczaj uśmiechniętej pani, która powinna wiedzieć, co robić, jak już zamknie drzwi do sali.

Jeżeli szkoła zatrudnia native speaker’a (czyli osobę, której np. język angielski jest językiem ojczystym), to koniecznie upewnij się, czy ma on przygotowanie metodyczne. Niestety, spotykałam na swojej drodze native speakerów zatrudnionych na stanowisku lektora i nie mieli oni żadnego, ale to żadnego pojęcia o tym jak uczyć

 

Czy leci z nami metodyk? Parafrazując słynny tytuł komedii, ja wcale nie żartuję ;-) Metodyk, to osoba, która czuwa nad jakością nauczania. Sprawdź, czy szkoła językowa, która wzbudziła Twoje zainteresowanie zatrudnia metodyka.

Wracamy szybciutko na ziemię :) Zanim to wszystko się wydarzy, czyli zanim ta pani zamknie drzwi, trzeba właśnie dokonać wyboru. 

 

Sprawa nie jest prosta. 

 

Pierwszym źródłem informacji jest zazwyczaj ulotka na szybie samochodu (jak dla mnie jest to zwyczajny spam), albo wyszukiwarka internetowa. Oczywiście na ulotce i na stronie internetowej znajdziemy same pozytywne informacje. Podkreślam, że mi nie chodzi o to, żeby znaleźć coś negatywnego. Po prostu skupmy się na konkretach.

 

Poszukując szkoły językowej dla dziecka (i nie tylko, bo dla nastolatka i dorosłego również), musisz dowiedzieć się o kilku istotnych kwestiach.

Jak już znajdziesz odpowiedzi na powyższe kwestie, to możesz zabierać się za następne :-)

 

Oglądanie filmów anglojęzycznych jako forma wzbogacania słownictwa i ćwiczenia słuchania ze zrozumieniem. Ooo tak, w szczególności jak uczeń nic nie rozumie. Słuchaj, oglądać filmy można w domu. Jak sama nazwa wskazuje, Twoje dziecko będzie uczęszczało do SZKOŁY językowej, więc proszę – upewnij się, że nie ma tam zajęć z filmografii. Często słyszę od rodziców, że dziecko przybiegło zadowolone z zajęć, bo „oglądali dzisiaj film”. To jest strata Twoich pieniędzy i - co gorsza - czasu Twojego dziecka. W kolejnych postach opiszę filmy i programy, na które warto zwrócić uwagę w domu. Pamiętaj, lektor ma uczyć, a nie podgryzać popcorn i pizzę. 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

W jakie dni odbywają się konsultacje? Oddajesz dziecko pod opiekę obcym ludziom, płacisz im za to pieniądze, więc masz prawo wiedzieć, jakie postępy ono robi. Na szczęście, niektóre szkoły organizują indywidualne spotkania dla rodziców, zazwyczaj raz w miesiącu. Pytaj wtedy o wszystko, słuchaj uważnie odpowiedzi lektora i wykorzystuj zdobytą wiedzę.

 

Raz na jakiś czas będzie test sprawdzający postępy. Upewnij się, czy szkoła przeprowadza też testy ustne. Mówię tutaj o dzieciach w wieku co najmniej

9-ciu lat. To, że dziecko napisze test na 5, nie oznacza, że potrafi wszystko poprawnie powiedzieć, a jadąc na wakacje, bardziej przyda się ta druga umiejętność. Warto ją udoskonalać.

 

Zapytaj, czy szkoła posługuje się specjalną metodą np. Callana, Hellen Doron. Obydwie metody są bardzo specyficzne, każda przynosi efekty na swój sposób. Warto zapytać, czy szkoła ma własną metodę. Wymieniłam dwie metody, z którymi ja miałam styczność. Jeżeli chodzi o Callana, to do końca bym jej nie polecała, bo bazuje na wyrażeniach, których de facto uczymy się na pamięć.

Z kolei Hellen Doron, hm… miałam kiedyś uczennicę, która przez kilka lat uczęszczała na zajęcia prowadzone tą metodą, dziewczynka przewyższała swoimi umiejętnościami swoich rówieśników o dwa poziomy (pozdrowienia dla Klaudii). Metoda ta, wymaga też wiele od lektorów, scenariusze lekcji trzeba praktycznie znać na pamięć, wszystkie piosenki i wierszyki również na pamięć… Jeżeli więc padnie nazwa jakieś metody, to koniecznie dopytaj o szczegóły, a potem sprawdź w internecie ;-)

 

Do całej tej listy dodałabym jeszcze dwie rzeczy.

 

Pierwsza, to bezpieczna poczekalnia. Oczywiście, zdarza się tak, że nie będziesz mógł odebrać dziecka od razu po zajęciach. Upewnij się, że szkoła oferuje bezpieczne miejsce, gdzie dziecko w spokoju będzie mogło zaczekać na Ciebie albo odrobić pracę domową. Zostaje jeszcze parking. Niby taka błaha sprawa, ale jednak okazuje się istotna w godzinach popołudniowych, kiedy wszyscy kończą pracą i muszą wrócić do domu i zawieźć swoje dzieci na zajęcia dodatkowe. Dlatego, jeżeli miałabym do wyboru dwie idealne szkoły, to wybrałabym zdecydowanie tą z parkingiem.

 

Wszystkim rodzicom życzę owocnych poszukiwań. Daj znać, czy moje wskazówki były dla Ciebie przydatne.

Ważne:

British Council

Passe

TESOL

Delta

Celta

 

Lektorzy, którzy na bieżąco uczestniczą w szkoleniach metodycznych. Pamiętaj, że sprawą oczywistą jest to, że lektor, który jest zatrudniony w szkole powinien mieć wykształcenie kierunkowe. Ważną kwestią jest to, czy doszkala swoje umiejętności. Jeżeli podczas rozmowy z sekretarką szkoły, bądź jej dyrektorem padną takie hasła jak Passe, Jeremy Harmer, Delta, Celta, to można powiedzieć, że dobrze trafiłeś!

Akcesoria multimedialne. Jest XXI wiek i nie wyobrażam sobie szkoły bez tablicy multimedialnej. Jeżeli taka tablica jest, to zapytaj, czy lektorzy potrafią ją obsługiwać, i jak często z niej korzystają (powinni korzystać prawie przez całe zajęcia). Tutaj podaję link do filmiku, który nakręciłam parę lat temu. Jakość jest słaba, ale widać, o co chodzi :)

W jaki sposób

dowiem się,

czy moje dziecko robi postępy

bottom of page